Bąbelkowa góra!

Czyli dlaczego to jest takie dobre dla naszych sensorycznych pociech :)

Czyli coś, co generalnie dzieci lubią :)

Czytając książkę pani Voss (Understanding Your Child's Sensory Signals) często widziałam, że w przypadku wielu 'objawów' radziła bawić się z dzieckiem w 'bubble mountain', czyli robienie gór z bąbelków. No własnie, tylko w czym to ma pomóc?


Na szczęście, na swojej stronie Angie Voss wyjaśnia w czym tak naprawdę może pomóc 'bubble mountain'. Link zamieszczam tutaj. W skrócie, głębokie oddechy pomagają w regulacji systemu nerwowego oraz pozwalają chociaż trochę uniknąć różnych histerii (taktyki 'fight or flight' - ucieczka lub walka), przygotowuje układ nerwowy oraz mózg do innych zadań wymagających skupienia, np. odrobienia zadania domowego czy siedzenie przez pewien czas. Co więcej, tego rodzaju dmuchanie jest doskonałym ćwiczeniem układu proprioceptywnego.


Jak przygotować domową 'bąbelkową górę' pisałam tutaj.


Co ważne, zawsze sprawdźcie, czy Wasze dziecko jest gotowe do takiej zabawy!

  1. Najpierw wlejcie miskę z wodą i dajcie dziecku rurkę, niech spróbuje dmuchać i robić bąbelki. Oczywiście sami najpierw pokażcie, jak to się robi!

  2. Jak się trochę znudzi wodą, można dodać kolor- zabarwić np. sokiem z buraka, marchewki lub dodać barwnik spożywczy - zjedzenie przez przypadek tych rzeczy nie powinno się skończyć tragicznie :)

  3. Jak już widzimy, że dziecię opanowało trochę technikę dmuchania (i raczej nie pije!) to można pobawić się w kąpieli, dodając trochę płynu do kąpieli. Nawet mój prawie czterolatek kilka razy wypił w kąpieli torchę wody dla zabawy lub 'przez przypadek'!

  4. Jak już wiemy, że dziecko NA PEWNO nie wypije wody i jest na tyle rozsądne, że rozumie, że tego się nie pije, to robimy prawdzie 'bubble mountains' z dodatkiem płynu do naczyń. A i tu tak na wszelki wypadek radzę używać jakiś na naturalnych składnikach!

Write a comment

Comments: 0